La Manche

Cassie Barnies

-Najpierw byłam w Brazylii u rodziny a jak wróciłam to chodziłam po miescie i zajmowałam się kuzynką a TY co tam porabiałeś?

Justin

- Kilka dni byłem u wujka, bo zachorował, ale już jest ok. Potem praca, praca,praca... - wetchnął, a kelner przyniósł dania.

Cassie Barnies

Zabrali się za jedzenie dań- ja niestety nie mam dobrych wspomnień z mojego wyjazdu

Weszła do restauracji zobaczyła Cass z jakimś chłopakiem podeszła do nich- Hej przystojniaku- uśmiechnęla sie do niego- Hej Cass

Justin

- Coś się stało w Brayzlii? - zapytał - E, hej - odparł patrząc na dziewczynę.

Cassie Barnies

-No moja babcia umarła, a lepiej nie wspominać moich rodziców oni są nie do zniesienie. Hej C. to własnie moja kuzynka, a to mój chłopak- te ostatnie słowo głośno zaakcentowała
-Moge się dołączyć?

Justin

- Naprawdę mi przykro - zasmucił się - Chyba tak, spytaj Cass.

Cassie Barnies

-No dobrze możesz
-Dzięki kochana, a o Tobie dużo słyszałam- uśmiechnęła sie do Justina

Justin

- Od Cassie? - zapytał zaciekawiony.

Cassie Barnies

-Tak od niej. Właśnie Cass Twoja mama coś od Ciebie chce prosi o telefon
-A coś mówiła dokładnie?- zapytała zniechęcona
-Chodzi o Toma twojego brata.... ale dobra Justin opowiedz coś o sobie

Justin

- Cóż, nie mam zbyt ciekawego życia. Głównie pracuję. No i jestem chłopakiem Cassie.

Cassie Barnies

-No nie mów Twoje życie jest bardzo ciekawe- pocałowała go

Justin

- W końcu mam Ciebie - uśmiechnął się- Też jesteś modelką? - zwrócił się do C.

Cassie Barnies

-Tak tak jak Cass wzorowałam sie bardzo na niej
ciekawe od kiedy jest taka miła

Justin

- Nie dziwię się, bo Cassie jest świetną modelką.

Cassie Barnies

-No doskonałą bez niej bym tego nie osiągnęła jestem jej bardzo wdzięczna
Cass nie wytrzymała- a ty mi się tak odwdzięczasz??!!