Miss Sixty

Nicole Richards

-420. Czy ty moze jesteś Lexie Carter?-uśmiechnęła się-Bo j tak to mieszkamy razem.

Lexie

-Tak to ja w końcu poznałam jedną ze wspólokatorek,nareszcie:)

Nicole Richards

-Też się cieszę- uśmiechnęła sie słodko- To czego tu szukacie?

Lexie

-Czegoś na wiecżór mamy zamoar pójśc potańczyć

Nicole Richards

-Fajnie. Mogę pójść z wami? Nie mogę ajk narazie odnaleźć sie tutaj... tu jest tak.... hmmm.. francusko-pokazała język.

Lexie

-No jasne że możesz iśc im nas więcej tym lepiej prawda Cass

Cassie Barnies

-No jasne że możesz z nami isc

Nicole Richards

-Dzięki. Jakoś moło rozrywkowy ten Paryż... w NY codziennie coś się działo.

Lexie

-Wiesz ja się jeszcze tutaj nie moge odnaleśc nie znam zbyt dobrze francuskiego

Cassie Barnies

-Ja swietnie umiem francuski w koncu ostatnie pare lat tu sobie żyję

Lexie

-No to masz lepiej ja uczyłam się tylko go w szkole ale mam nadzieje ze dam sobie rade

Cassie Barnies

-Jak cos to zawsze moge pomóc

Nicole Richards

-Ja też w szkole, ale miałam sąsiada francuza, ktory mnie douczał...Brooklyn to nie bajka, ale na szczęście udało mi się wybić z tego bagna...

Lexie

-Dzięki Cass napewno skorzystam jak będe chciała poderwac jakiegos francuza

Nicole Richards

-zawsze możesz go poderwać na żabie łudka-póściła oczko.