ławka w zaciszu

Justin

- Rozumiem. Czasem tak jest - uśmiechnął się.

Cassie Barnies

-Ale znając ją na pewno gdzieś ją spotkamy- przytuliła się do niego- robi się trochę chłodno

Justin

- Poradzimy sobie z nią - zapewnił - Weź moją kurtke. Idizemy gdzies?

Cassie Barnies

Założyła jego kurtkę- Ok wybierz miejsce

Justin

- Hm... Może coś zjemy?

Cassie Barnies

-Dobrze to chodźmy zabierz mnie gdzie chcesz

Justin

[no to zacznę gdzieś]

Taylor

Usiadła i słuchała iPoda.

Keira

przechodziła obok parku..zauważyła Tay na ławce - hej - pocałowała ją w policzek i usiadła obok niej

Taylor

- hej Keira - ucieszyła się i wyłącyzła iPoda- co u ciebie?

Keira

- a wszystko bez zmian - uśmiechnęła się - nie narzekam, a jak u ciebie?

Taylor

- też ok. dziś byłam na zakupach z Oliverem. musimy się przygotować do śluibu.

Keira

- o i jak już kupiłaś suknie? ja byłam wczoraj z G. w salonie i ona też już kupiła,ustaliliście już date?

Taylor

- chyba 14 lipca. a suknie już mam - powiedizała rozpromieniona - jak tam twoje przygotowania?

Keira

- oo to już niedługo - uśmiechnęła się - a moje przygotowania hm..już się rozglądałam za suknią,potem zostaną tylko zaproszenia no i cała ta zabawa - mrugnęła do niej

[sory net :/]