LA (08.07-10.07)

Katherine Heigl

-Praca to nie wszystko

Cassie Barnies

-No może ale trzeba wszystko wykonać na czas
Tylko przewrócił oczami

Katherine Heigl

Westchnęła i uisadła

Cassie Barnies

-To my wracamy do pracy. Do widzenia

Katherine Heigl

-Do widzenia

Cassie Barnies

Gdy poszli tom przytulił Kate- A nie mówiłem że oni tay są

Katherine Heigl

-Mówiłeś-przytuliła się do niego

Cassie Barnies

-Na Cass tak samo by zaregowali

Katherine Heigl

-Dlaczego rodzice tacy są?-pocałowała go

Cassie Barnies

Odwzajemnił pocałunek- nie wiem ale my nie musimy sie tym martwić

Katherine Heigl

-No nie musimy-przygryzła wargę-A co ze ślubem? Kiedy?

Cassie Barnies

-Na pewno jak wrócimy a bedzie wtedy kiedy będziesz chciała

Katherine Heigl

Uśmiechnęła się i zaczęła gładzić go po twarzy

Cassie Barnies

Pocałował ją- tylko zawiadomimy znajomych dziadków sie sprowadzi i możemy być do końca życia razem

Katherine Heigl

-Do końca-pocałowała go z języczkiem