Sweet. Cafe

Cassie Barnies

-No i po sprawie a co tak od razu na mnie?

Austin_a

-Przepraszam uciekam-dopił kawę , zapłacił i poszedł

Cassie Barnies

Usiadła przy stoiku i piła kawę

Gisele Bundchen

Przechodziła obok kawiarni i zauważyła Cassie. Przysiadła się do jej stolika.
- Hejka, Cass Smile

. O czym gadałaś z Oliverem jak poszłam? - zapytała się i zamówiła kawe

Cassie Barnies

Praktycznie nie gadałam bo musiałam iść chwilę po tobie

Gisele Bundchen

- Ahhh, rozumiem. Oliver miał jakieś pretensje, że przyjaźnie sie z Austinem. Nie wiem o co mu chodzi. A ty masz chłopaka, prawda?- powiedziała

Cassie Barnies

-Tak Justina kuzyna Tay

Gisele Bundchen

- No tak, zapomniałam Wink

Wiesz, ja narazie nie spotkałam żadnego miłego faceta... Chociaż...A, nie ważne. Opowiedz coś lepiej o twoim chłopaku Wink

.

Cassie Barnies

-Justin jest cudowny najlepszy chłopak którego miałam przystojny opiekuńczy dzięki niemu czuje się bezpiecznie...- wymieniała dalej jego zalety

Gisele Bundchen

- Ohoho, dużo tych zalet Wink

. Ciekawe, czy ja kiedyś spotkam chłopaka z tyloma zaletami... A wady jakieś ma Wink

?

Cassie Barnies

-Nie nie ma żadnych dla mnie jest idealny z nim jestem cholernie szczęśliwa

Gisele Bundchen

- Szczęściara Razz

. Szkoda, że Austin ma dziewczyne. Jest bardzo, bardzo fajny...

Cassie Barnies

-No Austin ma dziewczyne i jest fajny

Gisele Bundchen

- Noo... A więc o czym gadamy? Przydałaby sie trzecia osoba, może byśmy utworzyły Klub Pogaduszek. No, to o czym gadamy?

Cassie Barnies

-Nie wiem wiesz niedługo bal modelek