Stolik nr 1

Vibeke

-cześć-powiedziała wesoło-zajebiscie tu-uśmiechnęła się.
-jak tam kac?

Taylor

- Jest, jest... - powiedizała popijając wodę mineralną - A u Ciebie?

Vibeke

-umieeram,ale warto było...

Keira

-dzisiaj też idziemy na impreze ?- zaśmiała się

Taylor

- Jasne, że tak - zaśmiała się - Nie wiem, jak wczoraj doszłam do domu.

Vibeke

-ja też-pokazała język-właściwie to w ogóle nic nie pamiętam od czasu gdy zasnełam na ławce...

Keira

-dzisiaj będziemy ostrozniejsze -uśmiechnęła się -i jak coś to zamówimy sobie taxi bo wczoraj to z dojściem tutaj była tragedia

Taylor

- No tak - po czym śmiejąc się dodała- A Vibeke ciągla zasypiała! pamiętam!

Vibeke

-wypiłam o jednego drinka za dużo-zaśmiała się.-jak zwykle

Taylor

- O jednego - powiedziała ironicznie z uśmiechem - Tylko Keira i Cassie wytrzymały.

Vibeke

-podziwiam je-pokazała język-ja jak już piję to tak żeby się upic...ale czasem troszke przesadzam-śmiała się

Serena

Weszła do stółówki i wzięła jogurt naturalny bez cukru. Usiadła przy wolnym stoliku.

Vibeke

zobaczyła dziewczyne siedząca przy sąsiednim stoliku.
-cześć-krzyknęła-Vibeke jjestem,dosiądziesz się do nas?

Serena

- Cześć jestem Serena. - przywitała się z uśmiechem i usiadła na wolnym krześle.

Taylor

- Jestem Taylor - powiedziała serdecznie się uśmiechając.