Izab przyjęć

Keira

- to że jesteś Kate już dużo pomaga, narazie nic lekarze nie mogą zrobic a co dopiero my - westchnęła - my możemy tylko byc

Cassie Barnies

Możecie przywieść jakieś najbardziej potrzebne rzeczy jak kosmetyki ubrania pidżamę nie wiem jakieś drobiazgi jak na razie moze jakieś ważne dla niej rzeczy

Katherine Heigl

-Ja tak nie mogę-złapała się mocniej za brzuch

Cassie Barnies

-Co jest?- powiedziała jeszcze bardziej poddenerwowana patrząc na to jak trzyma się mocnej za brzuch

Katherine Heigl

-Nie nic-to przejdzie-powiedziała mając nadzieje że to nic złego-Martwmy sie o Cassie-usiadła na krześle

Keira

spojrzała na Caroline - dobrze przywieziemy jej rzeczy - odpowiedziała lekarzowi - coś ci sie dzieje ? - wskazała na brzuch Kate - może chcesz wody?

Keira

- trzeba zrobic liste co mamy przywiezc Cass - spojrzała na nią - Cass no nie rób nam tego, obudz się..- po chwili podeszła do okna i wyglądała przez nie ciągle patrząc się w jeden punkt

Cassie Barnies

-Może przywieziemy jej zdjęcia nasze

Katherine Heigl

-Dobry pomysł....-przerwała wybiegając z sali do ubikacji

Keira

- dobry pomysł,spakujemy też jakieś ciuchy, a inne rzeczy możemy codziennie przywozic .. musimy sie nią dobrze opiekowac żeby zechciała się obudzic - powiedziała z lekkim uśmiechem

Cassie Barnies

-Najważniejsze żeby tylko zechciała a jak się już obudzi to musze z nią porozmawiac więc musi się obudzić

Katherine Heigl

Po chwili przybiegła do pokoju usiadła, była blada

Cassie Barnies

-Co jest? Źle wyglądsz

Keira

- najlepiej będzie jak załowamy lekarza..niech tez cie zbada ok?

Katherine Heigl

-Jak chcecie-powiedziała przyglądąjąc sie Cassie