Izab przyjęć

Cassie Barnies

Lekarz przyszedł
-Nasza koleżanka źle sie czuje może pan ją zbadać

Cassie Barnies

-Jasne co Ci dokładnie jest?

Keira

Keira przyglądała się całej sytuacji - eh czuje sie jakby dzis był co najmniej piątek 13 - westchnęła

Katherine Heigl

-Mam ból brzucha i teraz wymiotowałam krwią-powiedziała po cichu by nikogo nie martwić

Cassie Barnies

-Przebadał ją nic złego nie wskazywało a może byłaś na coś chora na coś poważniejszego?

Katherine Heigl

-Tak-posmutniała-Miałam nowotwór, ale sie wyleczyłam-uśmiechnęła się lekko

Cassie Barnies

Zmienił wyraz twarzy- To nie wygląda dobrze to może być nawrót choroby

Katherine Heigl

-Nie-powiedziała ze łzami w oczach

Cassie Barnies

-Ale spokojnie to jeszcze nie jest pewno to tylko moje spostrzeżenia musimy zrobić badania

Keira

- co się dzisiaj dzieje..matko zaraz to ja zemdleje - usiadła nieco rozkojarzona na łóżku obok z lekkim uśmiechem będzie dobrze, przecież musi

Katherine Heigl

-Nie martwcie się o mnie, ze mną będzie wszystko dobrze-powiedziała uśmiechając się do dziewczyn

Cassie Barnies

-Ale nawet jak będzie dobrze to nie potrafię być obojętna
-Zgłoś się póxniej do recepcji

Keira

- ciesze sie że jesteś pełna nadzieji, poradzimy sobie, przecież gorzej byc nie może..

Katherine Heigl

-Dobrze-odpowiedziała do lekarza
-Teraz najważniejsza jest Cassie-podeszła do łożka i chwyciła ją za rękę

Cassie Barnies

-Na pewno nie może musimy być silne