Sala nr 50

Cassie Barnies

Przyszedł lekarz
-Panie doktorze moja żona chce koniecznie zostać wypisana dzisiaj czy może?

Katherine Heigl

Sprawdził kartę-Może wyjśc, ale musi na siebie uważać
-Jak dobrze

Cassie Barnies

-Jeżeli tak to zabieram Cię do domu- uśmeichnął sie

Katherine Heigl

-To chodźmy-przebrała się

Cassie Barnies

-Widze że tutaj dobrze Ci nie było- zaśmiał się i wyszli z sali staneli przed Cass

Katherine Heigl

-Wychodzę, czekam na ciebie-przytuliła sie do Cass

Cassie Barnies

-Niedługo na pewno do Ciebie dołączę ale do tej chwili dbaj o was uważaj widzisz ja nie uważałam i jak sie skończyło....- popłakała sie

Katherine Heigl

-Juz dobrze-przytuliła się

Cassie Barnies

-Tak dobrze i tak musi pozostać to juz idźcie cieszcie się sobą- przytuliła sie do nej a późnej do Toma

Katherine Heigl

-P-pomachała jej i poszli

Cassie Barnies

Wszedł do sali Cass- Witam siostrzyczko
-Hej, co tu robisz?
-Odwiedzam Cię jak widać, a jak sie czujesz?
-Dobrze-powiedziała szybko- ale ty musisz sie Kate zająć
-Kate śpi musi odpoczywać ale Ty też jesteś dla mnie bardzo ważna
-Ja sobie poradzę jak zawsze- uśmeichneła sie
Ostatnio sie na Tobie zawiodłem miałaś uważać a prawie co nie umarłaś
-Przepraszam- powiedziałą i sie w niego wtuliła
I tak sie przytulali

Cassie Barnies

Idź już do Kate- poganiała go
-A Ty?
-Ja pójdę sie przejść- i poszli

Cassie Barnies

Poszła sie pzrejść

Cassie Barnies

Wzieli ją na salę
Co sie satło?

Austin_a

-To chyba ze stresu-powiedział